drugi raz już nie dam się oszukać
tylko ludzi do kurwy niewielu już ufam
zszargane nerwy po tym wszystkim co działo się tutaj
na Saskiej Kępie w moment który trwał tyle co mój dwutakt
patrz = oni chcą tylko hajsu naruchać
zawiodłem się, z tego płynie nauka
siedzisz to dzień w dzień rapy stukać
może gdyby nie to przewidziałbym gdzie jest muka
barwy, lojalność - dla nich to zupełnie obce tematy
znów prosto w oczy kłamiesz mi
stojąc sztywno jak statyw
wtedy dla ciebie zabiłbym dziś za to odmawiam pacierz
musisz wciągać to dalej by trwało to party
bóg za nim powie ze twój świat nie jest taki
już dawno wywiesili dla mnie białe flagi
ich puste pierdolenie pod bit z dedykacją
żaden przyjaciel dawno mnie tak nie wystawił
to są momenty, w których świat nagle traci barwy
to nie są rzeczy , które można sobie wyjaśnić siedząc przy kawie
serwowane tu już na śniadanie