LyricFind Logo
LyricFind Logo
Sign In
Lyric cover art

Grubo Albo Wcale

Apple Music logo
Deezer logo
Spotify logo
Share icon
Lyrics
Walę w balet, na falę jak Mont Blanc
Gramy grubo, albo wcale, detale nas nie tuczą
Jak za karę zegarek, gdy czas pękł
Mam Niagarę za barem, harem i niech mnie oduczą

Walę w balet, na falę jak Mont Blanc
Gramy grubo, albo wcale, detale nas nie tuczą
Jak za karę zegarek, gdy czas pękł
Mam Niagarę za barem, harem i niech mnie oduczą

Mów do mnie bigos, bo potrzebuję kapusty
Tu ręka rękę myje, nikt nikomu nie jest dłużny
Na miejscu oczy i uszy, znam to od kuchni
Podciągnę się nawet za własne sznurówki

Same nowe twarze, ale stare są zasady
Ten, kto nie nadąża pójdzie na dno spać z rybami
Tu gały wiele widzą, ale mordy przemilczą
Prawdziwym ten tylko, kto nie jest fałszywką

Grubo, albo wcale, z cygarem i Macallanem
Przejdę raźnym krokiem nad twoim ciałem
Nie lubię mieć racji, lecz tak tutaj jest
Świętujesz zwycięstwo nieraz szampanem łez

Za każdą cyfrą stoi kilka historii
Nie jestem modny i nie muszę być wygodny
Miasto jest nasze i nie może być inaczej
Co płaczesz? To nie gra cię dyma, tylko gracze

Walę w balet, na falę jak Mont Blanc
Gramy grubo, albo wcale, detale nas nie tuczą
Jak za karę zegarek, gdy czas pękł
Mam Niagarę za barem, harem i niech mnie oduczą

Walę w balet, na falę jak Mont Blanc
Gramy grubo, albo wcale, detale nas nie tuczą
Jak za karę zegarek, gdy czas pękł
Mam Niagarę za barem, harem i niech mnie oduczą

Po chudych latach przyszła kurwa dłuższa hossa
Nic nie przytyłem, choć nie waliłem nosa
Grubo, albo wcale, ciągły hazard na blokach
Tu, gdzie najgrubsi gracze wciąż opuszczają puści lokal

Fioletowe łzy płyną przez razowy chleb
Pokruszony syf z jarzeniówką ryje łeb
Grubo, albo wcale - definicja codzienności
Od walenia robią pauzę, gdy serducho mówi dosyć

Chciałem uciec z tego gówna szybciej, niż Usain Bolt
Chociaż Jurij na uberze mówi, że Polska jest TOP
Nie wie, że jestem stąd i widziałem trochę więcej
Smutni goście z marzeniami, by im całowali pierścień

Chcesz odnaleźć ten klimat? Tutaj nie wystarczy indeks
Dla studentów na słoikach stawka idzie kurwa wyżej
Kręci się biznes, wszyscy lecą na piździe
Grubo, albo wcale nie ma czasu, żeby myśleć

Walę w balet, na falę jak Mont Blanc
Gramy grubo, albo wcale, detale nas nie tuczą
Jak za karę zegarek, gdy czas pękł
Mam Niagarę za barem, harem i niech mnie oduczą

Walę w balet, na falę jak Mont Blanc
Gramy grubo, albo wcale, detale nas nie tuczą
Jak za karę zegarek, gdy czas pękł
Mam Niagarę za barem, harem i niech mnie oduczą

To ta muzyka, co wyciska z cipek soki
Zakładaj skoki i dzida między bloki
Tu pod linijkę i wszystko na kant
Moneta się kręci, hipnotyzuje rant

Tu wszystkie twarze są dobrze porobione
Idziesz gdzie ci każę i robisz co ci powiem
Wstęp wzbroniony dla kundli z leszczy spadają łuski
Mieli przybić tu grupę, w muszli pływają pluskwy

Tu luster dżungla, wyjściem bywa trumna
Dyskotekowa kula, tańczy przepiękna kurwa
Na ósme bez windy, mózg jak w shakerze
Drinem popijasz sakrament dwóch kresek

Fabryka wytrzyma, chcesz tych endorfin
Nigdy na twoim, stawiam na swoim
Grubo, albo wcale, mam na to glejt
Żeby z tego wyjść, trzeba przez to przejść

Walę w balet, na falę jak Mont Blanc
Gramy grubo, albo wcale, detale nas nie tuczą
Jak za karę zegarek, gdy czas pękł
Mam Niagarę za barem, harem i niech mnie oduczą

Walę w balet, na falę jak Mont Blanc
Gramy grubo, albo wcale, detale nas nie tuczą
Jak za karę zegarek, gdy czas pękł
Mam Niagarę za barem, harem i niech mnie oduczą

WRITERS

Adam Piotr Piechocki, Lukasz Paluszak, TOMASZ JANISZEWSKI, TOMASZ MIODUSZEWSKI

PUBLISHERS

Lyrics © Sony/ATV Music Publishing LLC

Share icon and text

Share


See A Problem With Something?

Lyrics

Other